Właściwie znalazłem swój idealny element i dostałem go kilka tygodni temu. 2008 EX AWD. Miał prawie każde* akcesorium. Dywaniki podłogowe, osłonę bagażnika, tylny spojler, osłonę przed owadami na maskę, podłokietnik w konsoli środkowej, progi... jedyną rzeczą, której brakowało, były oryginalne pokrowce na siedzenia. Mimo to siedzenie miało małe rozdarcie zamiast otwartych przepaści. Właściciel dał mi nawet swoją niestandardową platformę do spania z tyłu. Ogólnie rzecz biorąc, jestem bardzo zadowolony i zastanawiam się teraz nad sprzedażą mojego LX z 2009 roku, który jest w świetnym stanie. Myślę, że będę trzymał się mojego E tak długo, jak to możliwe. Chciałbym, żeby przejechał 500 tysięcy mil. ? Te koncepcje Toyoty są fajne, ale zgadzam się. Nie tak dobre jak element. Czuję, że wymieniłbym swój tylko wtedy, gdyby ponownie wydali E z tymi samymi specyfikacjami, napędem na wszystkie koła i tylnym szyberdachem.